Holenderska prokuratura wszczęła międzynarodowe śledztwo w sprawie osób podejrzewanych o unikanie płacenia podatków i ukrywanie środków finansowych w jednym ze szwajcarskich banków. Zarekwirowano m.in. warte miliony euro obrazy. Jak na razie, aresztowano dwie osoby.

Holenderska prokuratura wszczęła międzynarodowe śledztwo w sprawie osób podejrzewanych o unikanie płacenia podatków i ukrywanie środków finansowych w jednym ze szwajcarskich banków. Zarekwirowano m.in. warte miliony euro obrazy. Jak na razie, aresztowano dwie osoby.
Władze Holandii przekazały też informacje innym krajom na temat ok. 55 tys. podejrzanych kont w tym banku (zdj. ilustracyjne) /Monika Kamińska /RMF FM

Prokuratura ds. przestępstw finansowych (FIOD) oświadczyła, że w wczoraj wieczorem przeprowadzono skoordynowane obławy i przeszukania w Holandii, Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii i Australii. Śledczy "badają sprawę dotyczącą kilkudziesięciu ludzi, którzy są podejrzani o przestępstwa podatkowe i pranie brudnych pieniędzy" - podano w komunikacie. 

Władze Holandii przekazały też informacje innym krajom na temat ok. 55 tys. podejrzanych kont w tym banku.FIOD podała, że zarekwirowano też dokumenty administracyjne i wyciągi z kont bankowych, przejęto nieruchomości, luksusową biżuterię i samochody oraz wartościowe obrazy i sztabki złota w mieszkaniach w Hadze, Hoofddorp, Zwolle i okręgu Venlo. Zatrzymano jedną osobę w Hadze i jedną w Hoofddorp. Działania te dotyczą kilku z 3800 powiązanych z Holandią kont w niewymienionym z nazwy szwajcarskim banku.

Szwajcarska prokuratura generalna ogłosiła, że "jest zażenowana" sposobem, w jaki holenderskie władze zajmują się tą sprawą i zapowiedziała, że będzie domagała się wyjaśnień.

Szwajcarski bank Credit Suisse podał, że w jego biurach w Londynie, Paryżu i Amsterdamie wczoraj pojawili się przedstawiciele lokalnych władz podatkowych w związku z kwestiami podatkowymi ich klientów. Drugi co do wielkości szwajcarski bank zapewnił, że współpracuje z władzami. Rzeczniczka Anna Sexton odmówiła podania szczegółów.

Śledztwo wszczyna brytyjski urząd skarbowy

Brytyjski urząd skarbowy HMRC ogłosił po południu, że wszczął śledztwo w sprawie unikania płacenia podatków oraz prania pieniędzy przez "globalną instytucję finansową" i przez niektórych jej pracowników.

Brytyjski urząd HMRC napisał w oświadczeniu, że pierwszy etap dochodzenia dotyczy wysokich rangą pracowników "globalnej instytucji finansowej", a także jej licznych klientów. Zapowiedziano, że w najbliższych tygodniach śledztwo zostanie rozszerzone. Nie podano nazwy tej instytucji.

HMRC zakomunikował, że we współpracy z międzynarodowymi partnerami w czwartek "rozpoczął śledztwo kryminalne dotyczące unikania płacenia podatków i prania pieniędzy przez globalną instytucję finansową i niektórych jej pracowników". Międzynarodowy zasięg tego dochodzenia wysyła wyraźny sygnał tym, którzy chcą unikać płacenia podatków, że nie ma dla nich kryjówki - dodał.

Australijska minister ds. dochodów i służb finansowych Kelly O'Dwyer ogłosiła, że śledczy ds. przestępstw finansowych sprawdzają 340 Australijczyków powiązanych z kontami w Szwajcarii, które mają jedynie numery.

Fakt, że te konta nie mają przypisanych nazwisk, oznacza, że (...) zostały one założone, by ukryć tożsamość właściciela - wyjaśniła.

(mpw)