Miedwiediew wchodzi w buty Władimira Putina. Tkaczki z rosyjskiego Iwanowa podczas wizyty prezydenta Dmitrija Miedwiediewa miały okazję poznać smak prezydenckich pocałunków.

Z relacji moskiewskiego korespondenta RMF FM Przemysława Marca wynika, że próba spoufalenia się z żeńskim kolektywem w rosyjskiej stolicy włókiennictwa wypadła… dość nieśmiało. Zwłaszcza, że kolektyw, jak mówi się w Rosji, miał już swoje lata. Ale Miedwiediew dzielnie wszedł w rolę Putina, do którego dotychczas wzdychały Rosjanki.

Mimo pocałunkowego epizodu sprawę tkactwa prezydent potraktował z pełną powagą, zauważając, że przemysł włókienniczy nie jest w stanie zaspokoić wewnętrznych potrzeb. A to oczywiście zmusza władze do jeszcze większego wysiłku i starań. Iwanowo, w którym pojawił się gospodarz Miedwiediew nie słynie tylko z tkactwa. Słynie także z samotnych kobiet. Dlatego miasto nazywa się też „stolicą rosyjskich niewiast”.