Prezydent Dmitrij Miedwiediew opowiedział się za wycofaniem z eksploatacji w Rosji samolotów pasażerskich Tu-134. Jedna z takich maszyn rozbiła się w poniedziałek koło Pietrozawodska, w Karelii. Zginęło 45 osób, a 7 zostało rannych.

Poleciłem Ministerstwu Transportu, by przygotowało szybkie wycofanie Tu-134 z eksploatacji. Już czas to zrobić. W krótkiej perspektywie resort przeanalizuje możliwość zastąpienia tych maszyn na regularnych rejsach - oświadczył Miedwiediew.

Największe rosyjskie linie lotnicze zrezygnowały już z użytkowania przestarzałych poradzieckich samolotów, zastępując je nowoczesnymi boeingami i airbusami. Tu-134 były produkowane od 1963 roku. Łącznie zbudowano 852 takie maszyny. W Rosji i poza jej granicami lata ich jeszcze klikaset.

W kwietniu Miedwiediew skrytykował jakość produkowanych w Rosji samolotów i stan rosyjskich lotnisk. Gospodarz Kremla zauważył też, że od 2000 roku liczba lotnisk cywilnych w Rosji zmniejszyła się o 40 proc. Jednak chodzi nie tylko o ilość, ale również o jakość. Infrastruktura wielu czynnych lotnisk nie odpowiada już wymogom organizacji lotów - oznajmił wówczas.

Oddział lotniczy Rossija, przewożący prezydenta i inne ważne osoby w państwie, zastąpił w swojej flocie Tu-134 samolotami Falcon-900. Wkrótce otrzyma do swojej dyspozycji dwa Airbusy 319. Tymi średniodystansowymi maszynami zastąpi Tu-214.