"W tym tygodniu Michael Schumacher ma skończyć 45 lat. Po jego tragicznym w skutkach upadku na nartach we francuskich Alpach nie jest pewne, czy legenda Formuły 1 dożyje 3 stycznia 2014 roku" – pisze o poranku na swoich stronach w internecie niemiecka gazeta „Die Welt”. Niemiec jest w stanie krytycznym. Przedwczoraj upadł na nartach we francuskim Meribel. Ma m.in. bardzo poważny uraz mózgu.

Dziś lekarze ze szpitala we francuskim Grenoble mają wydać kolejny krótki komunikat o stanie Michaela Schumachera. Sportowiec walczy o życie. Wczoraj lekarze nie chcieli wypowiadać się na temat rokowań. Schumacher doznał bowiem rozległych obrażeń mózgu. Jest w stanie śpiączki.                                                     

Uderzył głową o kamień z tak potężną siłą, że jego kask rozbił się. Wielu francuskich specjalistów twierdzi, że nawet jeśli Michael Schumacher przeżyje, to grożą mu nieodwracalne powikłania.

Fakt pl. dotarł do nagrania z Francji. Na krótkim filmiku widać helikopter, który transportuje Michaela Schumachera ze stoku do szpitala w Grenoble. W serwisie youtoube.com pojawił się krótki filmik. Autorzy przekonują, że został nagrany wkrótce po niedzielnym wypadku Michaela Schumachera.

Według wstępnych ustaleń francuskiej żandarmerii, która prowadzi dochodzenie na polecenie prokuratury w Albertville, Schumacher stracił prawdopodobnie równowagę z powodu całkowicie lub częściowo przykrytego śniegiem kamienia, upadł i z wielką siłą uderzył głową o inny kamień.

Do wypadku doszło w niedzielę o godz. 11.07 na wysokości 2738 metrów koło stacji narciarskiej Meribel - niedaleko rezydencji, której sławny Niemiec jest właścicielem. Schumacher jechał pomiędzy dwoma szlakami narciarskimi. Nie jest wykluczone, że mistrz kierownicy chciał po prostu - wraz ze swoim 14-letnim synem - przejechać z jednej nartostrady na drugą.