​Skład przyszłego rządu Rosji ogłoszony przez premiera Dmitrija Miedwiediewa pokazuje, jakie rezerwy kadrowe prezydent Władimir Putin uważa za perspektywiczne: są to obecni gubernatorzy oraz osoby z najbliższego kręgu szefa państwa - oceniają "Wiedomosti".

Jako "dwóch najbardziej zwracających uwagę nowicjuszy w rządzie" rosyjski dziennik gospodarczy określa Dmitrija Patruszewa, syna byłego szefa Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), obecnie sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaja Patruszewa oraz Jewgienija Ziniczewa, który w ostatnim czasie był wicedyrektorem FSB. Patruszew będzie ministrem rolnictwa, Ziniczew - ministrem ds. sytuacji nadzwyczajnych. 

Wysokie stanowiska w rządzie przyznano synowi człowieka bliskiego prezydentowi oraz człowiekowi nazywanemu byłym adiutantem czy też ochroniarzem Władimira Putina - oceniają "Wiedomosti" w komentarzu redakcyjnym na stronie internetowej.

Dziennik wymienia Nikołaja Patruszewa, ojca nowego ministra, wśród najbliższych ludzi z otoczenia Putina. Przypomina, iż w wywiadzie-rzece Putin mówił niegdyś o znaczeniu poczucia wspólnoty, więzi koleżeńskich. Teraz to poczucie, jak i "poczucie osłoniętych pleców, jest pożądane w rządzie czwartej kadencji prezydenta Putina" - ocenia gazeta.

Zwraca uwagę, że trzy fotele ministerialne przypadły dotychczasowym gubernatorom. Władimir Jakuszew, gubernator obwodu tiumeńskiego, został ministrem budownictwa; szef obwodu amurskiego Aleksandr Kozłow będzie ministrem ds. rozwoju Dalekiego Wschodu, a gubernator Jamalsko-Nienieckiego Okręgu Administracyjnego Dmitrij Kobyłkin obejmie ministerstwo zasobów naturalnych. 

Trzy fotele ministerialne to dość duża kwota, która powinna zademonstrować szefom regionów perspektywy dalszego awansu w karierze - piszą "Wiedomosti". Zastrzegają jednak, iż nie jest jasne, czy nowe stanowiska okażą się dla trzech gubernatorów "trampolinami, czy ślepymi uliczkami" w karierze.

Zdaniem dziennika symboliczne jest pozostawienie na stanowiskach dotychczasowych ministrów oświaty i kultury: Olgi Wasiliewej i Władimira Miedinskiego, będących - jak piszą "Wiedomosti" - "uosobieniem konserwatyzmu". 

Dziennik podkreśla, że zmieniono nazwę resortu Wasiliewej, z którego wydzielono odrębne ministerstwo nauki i edukacji wyższej - teraz jest to ministerstwo oświaty (ros. proswieszczenije), co nawiązuje do nazwy sprzed dwustu lat (Ministerstwa Spraw Duchownych i Oświecenia Publicznego). Z kolei nowy minister nauki Michaił Kotiukow to były szef Federalnej Agencji Organizacji Naukowych (FANO); "społeczność naukowa liczyła na mianowanie na to stanowisko nie urzędnika, takiego jak Kotiukow, ale kogoś wywodzącego się z jej środowiska" - podkreślają "Wiedomosti". 

Komentując te nominacje dziennik konkluduje, iż "są to również swego rodzaju osłonięte tyły, tylko że na froncie humanistyki".

Ogłoszone nazwiska "nie dodają rewolucyjności" wizji rozpoczynającej się sześcioletniej kadencji Putina - oceniają "Wiedomosti".

(ph)