Irańscy dyplomaci opuścili Arabię Saudyjską, która przed kilkoma dniami zerwała stosunki dyplomatyczne z Iranem po atakach na swoje placówki dyplomatyczne w tym kraju – poinformowała saudyjska agencja SPA.

Irańscy dyplomaci opuścili Arabię Saudyjską, która przed kilkoma dniami zerwała stosunki dyplomatyczne z Iranem po atakach na swoje placówki dyplomatyczne w tym kraju – poinformowała saudyjska agencja SPA.
Demonstracja prosaudyjska w Pakistanie /Arshad Arbab /PAP/EPA

Jak donosi agencja pracownicy irańskiej ambasady w Rijadzie oraz konsulatu w Dżuddzie udali się z powrotem do swojego kraju "na pokładzie prywatnego irańskiego samolotu".

Jest to konsekwencja decyzji Arabii Saudyjskiej o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Iranem. Sama decyzja została podjęta po sobotnich atakach na saudyjską ambasadę w Teheranie i konsulat w Meszhedzie. Za napaścią stały grupy ludzi protestujące przeciw egzekucji 47 osób, w tym szyickiego duchownego Nimra al-Nimra.

Stosunki dyplomatyczne z Iranem zerwali także sojusznicy Rijadu - Sudan i Bahrajn. Z kolei Zjednoczone Emiraty Arabskie odwołały ambasadora, a Kuwejt wezwał swojego przedstawiciela w Iranie na konsultacje. Rijad zawiesił ponadto ruch lotniczy z Iranem i zerwał z nim stosunki gospodarcze. Obywatele Arabii nie mogą też podróżować do Iranu.

Saudyjskie władze oskarżały al-Nimra o podżeganie do przemocy przeciw policji. Zwolennicy duchownego twierdzą jednak, że był pokojowym opozycjonistą, który domagał się większych praw dla zamieszkującej królestwo mniejszości szyickiej.

(az)