​Masakra w Brazylii. Górnicy pracujący w kopalni złota spotkali członków jednego z plemion mieszkającego na tych obszarach. Mężczyźni zmasakrowali 10 członków plemienia - informuje dziennik "Independent". To już kolejna taka sytuacja. Aktywiści alarmują, że może dojść do ludobójstwa odizolowanych od świata grup.

​Masakra w Brazylii. Górnicy pracujący w kopalni złota spotkali członków jednego z plemion mieszkającego na tych obszarach. Mężczyźni zmasakrowali 10 członków plemienia - informuje dziennik "Independent". To już kolejna taka sytuacja. Aktywiści alarmują, że może dojść do ludobójstwa odizolowanych od świata grup.
Zdj. ilustracyjne /FERNANDO BIZERRA JR /PAP/EPA

Sprawa wyszła na jaw, gdy górnicy wybrali się do baru przy granicy z Kolumbią. Tam zaczęli chwalić się morderstwami. Szczycili się tym, że kroili ciała i wyrzucali je do rzeki - mówi Leila Silvia Burger Sotto-Maior z agencji Funai, która pomaga pierwotnym plemionom w Brazylii.

Prokurator Pablo Luz de Beltrand poinformował, że wszczęto w tej sprawie śledztwo. Prawdopodobnie do zbrodni doszło nieopodal Vale do Javari, będącego jednym z największych rezerwatów w Brazylii. Terytoria są olbrzymie, a nasz dostęp jest ograniczony. Z niektórymi z plemion nie można się skontaktować, nawet agencja Funai ma niewiele informacji. To bardzo trudne śledztwo, które wymaga współpracy wszystkich departamentów - zaznaczył prokurator.

To już drugie tak trudne śledztwo, które prokuratura wszczęła w tym roku. W lutym w tym samym regionie także doszło do morderstw rdzennych ludów. Wcześniej nie dochodziło do takich sytuacji - mówi Beltrand.

Aktywiści zwracają uwagę, że z powodu ograniczonych informacji o regionie, liczba egzekucji amazońskich plemion może być większa. Jeśli doniesienia się potwierdzą, to będzie to kolejna porażka brazylijskiego rządu, który nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa rdzennym ludom, a przecież to jest zapisane w konstytucji - mówił Sarah Shenker z Survival International.

Brazylijski rząd w tym roku ograniczył finansowanie placówek, które utrzymywały kontakty z plemionami w kraju. W kwietniu trzeba było zamknąć pięć z 19 baz, które monitorują działania plemion. Trzy z zamkniętych placówek znajdowały się w Vale do Javari, gdzie górnicy zabili 10 osób.

Szacuje się, że w Brazylii żyją nawet 103 odizolowane od świata plemiona.  

(az)