Mark Brzezinski został nominowany przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena na stanowisko ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce. Syn Zbigniewa Brzezińskiego wcześniej pełnił rolę m.im. ambasadora w Szwecji.

W styczniu tego roku placówkę w Warszawie opuściła ambasador Georgette Mosbacher. Po jej wyjeździe pracami amerykańskiej ambasady kieruje charge d'affaires Bix Aliu.

Do oficjalnego ogłoszenia kandydatury Marka Brzezińskiego na ambasadora USA w Polsce doszło po miesiącach spekulacji i proceduralnych uzgodnień. Chodziło m.in. o niejasności co do obywatelstwa kandydata. 


Ogłoszenie nominacji oznacza, że strona polska przyznała zgodę na przyjazd Brzezinskiego do Polski. Wciąż czeka go jednak proces zatwierdzenia przez Senat. To prawda, że było kilka wybojów na drodze, ale udało się je nam pokonać - powiedziała osoba z otoczenia dyplomaty.

Mark Brzezinski to syn Zbigniewa Brzezińskiego byłego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Cartera, z wykształcenia prawnik i dyplomata. Podczas kampanii wyborczej w 2008 r. doradzał Barackowi Obamie. Od 2011 do 2015 r. był ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Szwecji. 

Pracował także w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu za administracji Billa Clintona, najpierw jako dyrektor ds. Rosji i Eurazji, a później jako dyrektor ds. Bałkanów.

Brzeziński przebywał w Polsce jako stypendysta Fulbrighta i jest autorem pracy "Walka o konstytucjonalizm w Polsce". Za działalność na rzecz Polski został w 2009 r. odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.

Biegle mówi po polsku.

Brzezińskiego czeka jeszcze proces zatwierdzenia przez Senat

Według doniesień mediów, Brzezinski ma jeszcze w sierpniu przyjechać do Polski

Nie jest jednak jasne, kiedy kandydat administracji Bidena zostanie zatwierdzony przez Senat. To m.in. przez blokadę procesu zatwierdzania nominacji dyplomatycznych przez republikańskiego senatora Teda Cruza w proteście przeciwko podejściu administracji Bidena do Nord Stream 2.

Choć Cruz nie jest w stanie samodzielnie zablokować nominacji, jego sprzeciw może znacznie wydłużyć jej proces. Obecnie na formalną zgodę Senatu - część z nich od wielu miesięcy - czeka 70 kandydatów na dyplomatyczne stanowiska, a zgodę otrzymało dotąd tylko siedmiu. Cruz zapowiedział, że swój protest kontynuować będzie dotąd, aż administracja Bidena nie nałoży wymaganych przez Kongres sankcji wobec spółki Nord Stream 2 AG. Biuro senatora Cruza nie odpowiedziało dotąd na pytania, czy blokada obejmie także Brzezinskiego.