Francuski makler Jerome Kerviel, podejrzewany o spowodowanie miliardowych strat w banku Societe Generale, nie jest już bezrobotny - od tygodnia pracuje jako konsultant do spraw informatyki.

"Le Figaro" pisze, że nowym pracodawcą Kerviela jest jego znajomy Jean-Raymond Lemaire, ekspert informatyczny, który - według dziennika - miał na krótko udzielić gościny maklerowi już po wykryciu afery w styczniu tego roku. Lemaire był jedną z 20 osób, z którymi sąd zakazał Kervielowi kontaktów po wypuszczeniu go z aresztu.

W ubiegłym tygodniu sąd uchylił ten zakaz. Kerviel pozostaje nadal pod nadzorem sądowym, nie wolno mu też opuszczać regionu paryskiego ani odwiedzać sal giełdowych.