Mafia narkotykowa planuje atak na premiera Holandii Marka Ruttego. Szef rządu dostał dodatkową ochronę, gdyż grozi mu zamach lub porwanie - podał dziennik "De Telegraaf".

O tym, że zagrożenie jest realne świadczy znaczne wzmocnienie bezpośredniej ochrony premiera - informuje gazeta. Ruttego strzegą specjalnie przeszkoleni funkcjonariusze z Królewskiej i Dyplomatycznej Służby Bezpieczeństwa (DKDB). 

Rzecznik Prokuratury Krajowej odmówił komentarza w tej sprawie. Mediom udało się jednak ustalić, że od pewnego czasu Rutte był obserwowany przez osoby powiązane z marokańską mafią narkotykową.

Na początku jest obserwowanie ofiary, a następnie ustalany jest dogodny moment dla zabójców - powiedział w poniedziałek Mick van Wely z “De Telegraaf" w programie telewizyjnym Goedemorgen Nederland.

Rządowa Służba Informacyjna (RVD) nie chce komentować zwiększenia ochrony premiera. Nigdy nie składamy oświadczeń dotyczących bezpieczeństwa i środków bezpieczeństwa najważniejszych osób w państwie - powiedział "De Telegraaf" rzecznik RVD.

Dziennik "Algemeen Dagblad" podał w poniedziałek, że jego źródła także potwierdzają, iż Rutte może być celem ataku mafiosów. Wszystko wskazuje na przestępców zajmujących się handlem narkotykami - czytamy w “AD".

Po tym jak w 2019 roku zamordowany został adwokat Dirk Wiersum kilkadziesiąt osób zagrożonych ze strony narkotykowej mafii zostało objętych ochroną. W lipcu zastrzelono w biały dzień dziennikarza śledczego Petera R. de Vriesa.

Premier Rutte jest znany z tego, że zamiast opancerzoną limuzyną woli jeździć po Hadze rowerem. Często porusza się też pieszo po mieście.