Ponad 40 dni od zaginięcia w Portugalii małej Brytyjki – Madeleine McCann – poszukiwania zaczęły się też w sieci. W bardzo popularnej internetowej grze Second Life umieszczone zostanie zdjęcie dziewczynki.

Być może w logo wyszukiwarki Google umieszczone zostaną także uśmiechnięte oczy dziecka.

Dla państwa McCannów rzeczywistość staje się coraz trudniejsza do zniesienia. Nie tracimy nadziei, ale nasz ból wcale z czasem nie maleje – mówi ojciec dziewczynki. Opłakujemy Madeleine, bo jeszcze nigdy tak długo jej przy nas nie było – mówi jej matka.

Brytyjskie media nadal poświęcają uprowadzeniu dziecka wiele uwagi. Towarzyszyły rodzicom Madeleine podczas ich podróży do Berlina, Watykanu, a ostatnio nawet do Maroka. Według Jerry’ego i Kate McCannów nadszedł czas, by zastanowić się na dotychczasowym przebiegiem śledztwa i spróbować odzyskać resztki prywatności.

Jak informuje korespondent RMF FM Bogdan Frymorgen, do tej pory nie natrafiono na żaden ślad dziewczynki.

Największa holenderska gazeta „Telegraf” dostała anonimową wskazówkę, gdzie może znajdować się ciało zaginionej czteroletniej Brytyjki.