Gigantyczne problemy mają pasażerowie, którzy podróżują z i na jedno z największych lotnisk w Europie - londyńskie Gatwick. Port lotniczy został całkowicie sparaliżowany przez drony, które pojawiły się nad pasem startowym. Od wczorajszego wieczora wiele lotów zostało przekierowanych lub odwołanych. BBC podaje, że 10 tysiącom osób zamknięcie lotniska pokrzyżowało plany. Tysiące pasażerów oczekują na Gatwick na ponowne otwarcie lotniska.

Około godziny 22 czasu polskiego dyrekcja portu poinformowała na Twitterze, że zawiesza wszystkie starty i lądowania samolotów. Maszyny, które miały wylądować na Gatwick, przekierowano na inne lotniska. Powodem były informacje o pojawieniu się nad płytą lotniska dwóch dronów.

"Przepraszamy wszystkich pasażerów za niedogodności, ale bezpieczeństwo naszych pasażerów i pracowników ma najwyższy priorytet" - oświadczyła dyrekcja lotniska.

Przez kilka godzin służby lotniskowe i policja sprawdzały doniesienia o dronach. Około godz. 3 czasu polskiego lotnisko Gatwick wznowiło pracę. "Wspólnie z liniami lotniczymi staramy się teraz jak najszybciej powrócić do normalnego rozkładu lotów" - poinformowały w czwartek nad ranem władze lotniska. Radość była jednak przedwczesna.

O godzinie 3:35 znowu zamknięto lotnisko. Od rana w Gatwick pojawiają się kolejni pasażerowie - choć lotnisko prosi, by nie przyjeżdżać do Gatwick -  którzy teraz oczekują na to, aż ich loty w końcu opuszczą Londyn. Jedną z nich jest Kasia Jaworska, która z partnerem miała lecieć z Glasgow do Gatwick, ale jej lot został przekierowany na Luton.

Po spędzeniu dwóch godzin w samolocie, parę skierowano do autobusu, który przejechał na Gatwick. Stamtąd pasażerowie mieli polecieć dalej do Stambułu.

Jaworska w rozmowie z BBC stwierdziła, że to "dziwne", że dwa drony są w stanie sparaliżować ogromne lotnisko. Sądziłam, że lotnisko będzie miało lepsze zabezpieczenie, a reakcja służb będzie skuteczniejsza - podkreśliła.

Policja Sussex określiła incydent jako "celowy akt zakłócenia pracy lotniska", ale podkreśliła, że "nie ma absolutnie żadnych podejrzeń, że incydent jest związany z terroryzmem".

Ostatni dron widziano ok. godziny 10.

Lotnisko Gatwick jest obsługiwane przez takie linie lotnicze, jak British Airways, Easyjet, Norwegian czy American Airlines.

Port lotniczy Gatwick, który obsługuje każdego roku ponad 45 mln pasażerów, jest siódmym co do wielkości portem lotniczym w Unii Europejskiej i drugim - za lotniskiem Londyn-Heathrow - w Wielkiej Brytanii.

Gatwick pracuje także nocą, choć liczba obsługiwanych lotów jest ograniczona ze względu na przepisy dotyczące hałasu.

W Wielkiej Brytanii loty dronów w odległości mniejszej niż kilometr od lotniska są zakazane. Właścicielowi drona, który stworzy zagrożenie dla samolotu, grozi do pięciu lat więzienia.

Opracowanie: