25-tysięczny tłum protestuje w stolicy Wielkiej Brytanii przeciwko obecności brytyjskich żołnierzy w Iraku. Organizator demonstracji - koalicja "Stop Wojnie" - przewidywała udział nawet 100 tys. niezadowolonych.

Ci, którzy po południu pojawili się na ulicach Londynu nieśli transparenty z wezwaniem: "Żołnierze do domu!" oraz skierowane przeciw światowym liderom: "Bush, Blair, Szaron - terroryści". Te polityczne akcenty nie pojawiły się przypadkowo. Wojna w Iraku będzie gorącym tematem jutrzejszej konwencji rządzącej Partii Pracy.