Na Siodełku koło Smokowca w słowackich Tatrach otwarto dzisiaj niesamowita budowlę - świątynię wykonaną z 90 ton lodu. Kaplica zbudowana jest w całości z zamarzniętej wody, a jej wystrój inspirowany jest tatrzańską przyrodą, a także spiskim gotykiem, który został wykorzystany między innymi w szklanym ołtarzu.

W lodowej świątyni przez całą zimę organizowane będą koncert. Ciekawostką jest to, że bryły lodu, z których wykonano budowlę i wszystkie rzeźby, przywieziono z Polski.

Lodowa świątynia stanęła na Siodełku już po raz trzeci, a przed kapryśną pogodą chroni ją specjalna kopuła, w której utrzymywana jest stała, ujemna temperatura.

Głównym budowniczym gotyckiej perły jest artysta Adam Bakoš. Za wykonanie szklanych witraży ołtarzowych odpowiada zaś Achilleas Sdoukos.

(mpw)