Co najmniej 22 żołnierzy libijskich sił rządowych poniosło zginęło w starciach z islamistami, którzy usiłowali przejąć kontrolę nad terminalami naftowymi Al-Sidra i Ras Lanouf oraz podstacją elektryczną na wschodzie Libii - poinformowały władze.

Podczas walk zbiornik ropy w terminalu al-Sidra stanął w płomieniach.

Bojownicy z koalicji ugrupowań Fajr Libya (Świt Libii) użyli przenośnych baterii rakietowych, którymi ostrzeliwali zbiorniki z ropą. Według rzecznika sił rządowych, żołnierzom udało się odeprzeć ataki.

Tzw. "łuk naftowy", w którego skład wchodzą najważniejsze dla eksportu libijskiej ropy terminale Al-Sidra, Ras Lanouf i Brega, jest już od wielu dni terenem starć sił rządowych z milicjami islamskimi z Fajr Libya.

Eksperci oceniają, że od początku starć 13 grudnia, wydobycie ropy w Libii spadło z ok. 800 tys. baryłek dziennie do 350 tys. baryłek.

Islamiści zaatakowali też pobliski rejon Syrty, gdzie znajduje się ważna dla systemu energetycznego kraju podstacja rozdzielająca energię elektryczną. Podczas walk 18 żołnierzy sił rządowych poniosło śmierć.

Libia wciąż jest pogrążona w chaosie, który rozpoczął się po obaleniu i zabiciu dyktatora Muammara Kadafiego w 2011 r. W kraju są obecnie dwa parlamenty i dwa rządy toczące spór o władzę. Jeden z tych rządów sprzyja radykalnym islamistom, natomiast drugi uznawany jest przez społeczność międzynarodową.

(mpw)