Osiem opozycyjnych partii oświadczyło, że ze względu na "liczne fałszerstwa" podczas wtorkowych wyborów nie zaakceptują jego wyników i wycofują się z walki o fotel prezydencki w Liberii. Według nieoficjalnych danych, wygrywa je obecna głowa państwa - Ellen Johnson-Sirleaf, która kilka dni temu otrzymała pokojową nagrodę Nobla.

Oświadczenie podpisało m.in. ugrupowanie plasującego się w wyborach na drugim miejscu Winstona Tubmana i zajmującego trzecią pozycję Prince'a Johnsona.

Wciąż niepełne wyniki wyborów prezydenckich wskazują, że prowadzi w nich ubiegająca się o reelekcję tegoroczna laureatka Pokojowej Nagrody Nobla, 72-letnia Ellen Johnson-Sirleaf. Według wyników, które obejmowały dane z około połowy okręgów wyborczych, zdobyła 45,4 proc. głosów. Jej główny rywal, Tubman, ma 29,5 proc. głosów. Jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad 50-procentowego poparcia, to na początku listopada odbędzie się druga tura wyborów między dwiema osobami, które zdobyły najwięcej głosów.

Wykształcona na Harvardzie Johnson-Sirleaf, która była pierwszą w Afryce demokratycznie wybraną kobietą-prezydentem, ma 15 rywali do stanowiska. W tym roku została wyróżniona pokojowym Noblem za rolę, jaką odegrała w stabilizacji Liberii po trwającej tam 14 lat wojnie domowej. Razem z Liberyjką Nobla dostały dwie inne kobiety.