Około dwudziestu radykałów islamskich zginęło w walkach z libańską armią w pobliżu obozu dla palestyńskich uchodźców na północy Libanu. Zginęło także dwóch libańskich żołnierzy.

Islamiści z palestyńskiej organizacji Fatah al-Islam próbowali wydostać się z obozu Nahr el-Barid, którego bronią od ponad trzech miesięcy. Libańska armia wydała oświadczenie, w którym mówi, że inspirowani przez Al- Kaidę rebelianci podjęli "desperacką próbę ucieczki" z obozu, który w toku walk został całkowicie zniszczony. Ok. 20 bojowników zginęło, wielu zostało rannych lub dostało się do niewoli.

Walki o obóz wybuchły 20 maja i kosztowały życie ponad 300 ludzi, w tym co najmniej 154 libańskich żołnierzy, 120 radykałów i 42 cywilów. Większość z 40 tys. mieszkańców Nahr el-Barid uciekła na początku starć i ukryła się w innym pobliskim obozie dla uchodźców.