Przywódca skrajnie prawicowego Frontu Narodowego Jean-Marie Le Pen został skazany przez sąd apelacyjny w Paryżu na trzy miesiące więzienia w zawieszeniu i 10 tysięcy euro grzywny za wypowiedzi umniejszające zbrodnie nazizmu we Francji. Na grzywny w wysokości 5 i 2 tysięcy euro skazano także redaktorów pisma "Rivarol".

Sąd apelacyjny potwierdził wyrok wydany w tej sprawie w ubiegłym roku w pierwszej instancji, uznający Le Pena za winnego współudziału w negowaniu zbrodni przeciw ludzkości. Sprawa dotyczyła słów szefa FN opublikowanych z 2005 roku przez skrajnie prawicowy tygodnik "Rivarol". Le Pen oświadczył tam m.in.: Przynajmniej jeśli chodzi o Francję okupacja niemiecka nie była szczególnie nieludzka, nawet biorąc pod uwagę jej niedoskonałości, nieuniknione w kraju o powierzchni 550 tysięcy km kwadratowych.

Za te słowa prokuratura oraz Stowarzyszenie Synów i Córek Deportowanych Żydów we Francji pozwały Le Pena do sądu. Ten ostatni odrzucił jednak prokuratorski zarzut współudziału w chwaleniu zbrodni wojennych, gdyż, według niego, oskarżony nie gloryfikował okupacji niemieckiej we Francji.

Front Narodowy znajduje się w ostatnich latach na marginesie życia politycznego i nie ma żadnego przedstawiciela we francuskim parlamencie. Jednak sam Le Pen otrzymał w ostatnich wyborach prezydenckich w 2007 roku 10 proc. poparcia.