Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył w Rzymie, że Rosja nie zawaha się i stosownie odpowie na decyzje USA o rozmieszczeniu w Europie amerykańskich pocisków rakietowych.

Będziemy stosować reakcję lustrzaną. Każdy ich krok wywoła rosyjską reakcję - powiedział Ławrow na konferencji prasowej w Rzymie, gdzie uczestniczył w dwudniowym forum MED-Dialogi Śródziemnomorskie.

Pod koniec września prezydent Rosji Władimir Putin zaproponował przywódcom światowym przyjęcie moratorium na rozmieszczanie pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu.

Wcześniej, podczas wystąpienia na rzymskim forum, Ławrow oświadczył: To nie my pogorszyliśmy relacje z NATO, zostawiamy to na sumieniu Sojuszu, nie prosimy o nic nikogo. Możemy liczyć tylko na siebie. Natomiast odnosząc się do decyzji Waszyngtonu o wycofaniu sił z Syrii, powiedział: nasi europejscy partnerzy nie są wiarygodni, a decyzje USA dotyczą tylko ich.

Przygotowania do spotkania Ławrowa z Trumpem

Tego samego dnia rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa poinformowała, że trwają przygotowania do wizyty Ławrowa w Waszyngtonie, która jest planowana na 10 grudnia. Szef dyplomacji Rosji w stolicy USA ma spotkać się z amerykańskim prezydentem Donaldem Trumpem po raz pierwszy od 10 maja 2017 roku.

Po poprzednim spotkaniu Ławrowa z Trumpem w amerykańskiej prasie powstało spore zamieszanie w związku z opublikowanymi przez rosyjskie agencje zdjęciami. Widać na nich uśmiechniętego Trumpa ściskającego dłonie rosyjskim dyplomatom, co wśród dziennikarzy w USA wywołało skojarzenia z toczącym się wówczas śledztwem w sprawie rzekomej ingerencji w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku.

W Rzymie Ławrow spotkał się z premierem Włoch Giuseppem Conte, a następnie z szefem włoskiej dyplomacji Luigim Di Maio.