Kamienna lawina w kanionie rzeki Colca, na południu Peru, zabiła polskiego turystę. Ośmioosobowa grupa Polaków zwiedzała słynną atrakcję, gdy zeszła lawina. Większość uczestników wycieczki zdołała się schować, jednak dwóch nie miało tyle szczęścia - powiedział konsul ambasady RP w Limie Dariusz Latoszek. Drugi ranny mężczyzna przebywa w szpitalu w Arequipie.

Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pozostali turyści kontynuują zwiedzanie Peru.

38-letni Polak zmarł zanim przetransportowano go do kliniki w oddalonym o około 100 km mieście Arequipa. Obecnie organizowany jest transport ciała do Polski. Mężczyzna podróżował z żoną. Jest ona pod opieką peruwiańskiego biura podróży.

Głęboki na 3,5 tys. metrów kanion rzeki Colca jest jednym z najgłębszych kanionów na Ziemi. W 1981 roku pierwszego spływu kajakowego tym kanionem dokonali Polacy.