Szkoccy monarchiści już robią przymiarki. Jeśli referendum wskaże na niezależność Szkocji to zwierzchnictwo brytyjskiej królowej stanie pod znakiem zapytania. Ponad 300 lat temu Szkoci zrezygnowali (nie do końca dobrowolnie) z wpływu na to, kto będzie królem Zjednoczonego Królestwa. Szkocki, katolicki ród Stuartów musiał ustąpić. Teraz może jednak powrócić za sprawą 81-letniego Bawarczyka.

Tytułu króla Szkocji używa obecnie Franz von Bayern. Od kilku lat, za zgodą kanclerz Merkel, posługuje się nazwiskiem Franz Herzog von Bayern, czyli Franciszek Książę Bawarii. 81-letni szlachcic jest głową niemieckiego rodu Wittelsbachów. Przede wszystkim jednak jest dalekim potomkiem Stuartów, szkockiej rodziny rządzącej Anglią i Szkocją przez 100 lat.

Grupka szkockich monarchistów przymierza Franciszka do szkockiego tronu. Jakobici twierdzą nawet, że Francis II (to oficjalna angielska wersja imienia Franciszka Bawarskiego) jest prawowitym królem Anglii, Szkocji i Irlandii. Anglików nie przekonają, ale niezależni Szkoci, jeśli zdecydują się na utrzymanie monarchii, mogą wybrać własnego króla w miejsce angielskiej monarchini.

Franz von Bayern ma też oczywiście prawa do bawarskiej korony, ale mieszkańcy tego landu nie wyrażają raczej tęsknoty za monarchią. Tytułowany jest również królem Cypru i Jerozolimy. Pytany o chęć walki o szkocką koroną powiedział jedynie "Bez komentarza".

Franz Bonaventura Adalbert Maria von Wittelsbach mówi po angielsku, zna też francuski i węgierski. Mieszka w Monachium, w Zamku Nymphenburg, w tym samym, w którym urodził się 14 lipca 1933 roku.

(acz)