Książę William poleciał Ryanairem! Drugi w kolejce do brytyjskiego tronu odbył lot na trasie ze Stansted w Londynie do Glasgow, gdzie bierze udział a szkoleniu dla pilotów ratunkowych.

Tanie linie irlandzkiego przewoźnika kojarzą się raczej z oszczędnym traktowaniem pasażerów, chłodną obsługą i tłokiem na pokładzie. Brytyjskiemu arystokracie  najwyraźniej to nie przeszkadzało.

Podczas lotu towarzyszył mu tylko jeden ochroniarz, a według doniesień książę nie sprawiał nikomu żadnego kłopotu. 

Obaj panowie zajęli pierwszy rząd w samolocie, co umożliwiło im wejście na pokład jako ostatni i opuszczenie go w pierwszej kolejności.

Bilet na tej popularnej trasie kosztuje kilkadziesiąt funtów. Nie uszczupliło to królewskiego skarbca, natomiast obecność na pokładzie księcia Williama była bezcenna dla współtowarzyszy podróży, którzy nie omieszkali zrobić księciu zdjęć na pokładzie samolotu.

(j.)