​Syn brytyjskiej królowej książę Andrzej i jego była żona Sarah Ferguson, popularnie zwana "Fergie", znaleźli się na celowniku mediów na Wyspach Brytyjskich. Powodem jest zorganizowanie przez nich w Pałacu Buckingham przyjęcia urodzinowego dla 6-letniej córki słynnego piłkarza Davida Beckhama.

Komentatorzy zauważają, że Pałac Buckingham jest wyjątkowym miejscem i nie powinien być wykorzystywany do tego rodzaju wydarzeń.

Świat obiegły fotografie na pałacowym dziedzińcu przedstawiające byłego piłkarza wraz z córką. Okazali się brakiem dyskrecji - mówi Jean Broke Smith, specjalistka w dziedzinie dworskiej etykiety. Być może byli zaproszeni, ale nie powinni byli umieszczać zdjęć z pałacu na serwisach społecznościowych - uważa.

Zdaniem niektórych krytyków, wykorzystywanie rezydencji królowej w celach prywatnych drwi z rangi tego obiektu. Padają też pytania, czy książę Andrzej i jego była żona powinni urządzać tego rodzaju przyjęcia w Pałacu Buckingham, którego utrzymanie finansowane jest z kieszeni podatnika.

Beckhamowie są przyjaciółmi książęcej pary, jednak pada pytanie, czy w przyszłości inni milionerzy będą mogli urządzać w pałacu podobne przyjęcia.


(łł)