Około 20 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w zamachu w mieście Bajdżi w Iraku. Ataku dokonał mężczyzna, który zdetonował samochód-pułapkę w dzielnicy mieszkalnej. Według miejscowych lekarzy bilans ofiar może jeszcze wzrosnąć. Większość ofiar to cywile.

Policja twierdzi, że celem terrorysty-samobójcy był punkt kontrolny obsadzony wspólnie przez armię iracką i miejscową sunnicką milicję. Z kolei inne, cytowane przez AP źródło sądzi, że kamikadze chciał zaatakować obiekty należące do państwowej irackiej Północnej Kompanii Naftowej.

Władze po ataku wprowadziły w mieście do odwołania godzinę policyjną.

Liczące około 200 tysięcy mieszkańców Bajdżi leży w zamieszkałej głównie przez sunnitów prowincji Salahaddin. Miasto jest ważnym węzłem energetycznym środkowego Iraku; mieszczą się tam m.in. rafineria i elektrownia.