Szef europarlamentu Martin Schulz ukarał polskiego europosła Janusza Korwin-Mikkego za niestosowną wypowiedź o "Murzynach Europy", która padła podczas sesji Parlamentu Europejskiego 16 lipca. Europoseł został pozbawiony diet za 10 dni, czyli 3 040 euro. Komentując decyzję szefa PR, mówił o "zemście socjalisty na antysocjaliście", a także, że "przodkowie pana Schulza obrabowali mojego ojca na wiele większe sumy, niż pan Schulz mnie".

Przewidziane w regulaminie PE kary, jakie można nałożyć na europosła, to nagana, pozbawienie diet przez okres od dwóch do 10 dni, zawieszenie udziału europosła w pracach europarlamentu na taki sam czas i pozbawienie go zajmowanych w PE stanowisk.

Swą decyzję Schulz zakomunikował w trakcie obrad europarlamentu w Strasburgu. Ocenił, że w trakcie debaty na temat bezrobocia wśród młodzieży Korwin-Mikke "użył rasistowskich określeń", za co nie przeprosił.

Jako członkowie Parlamentu Europejskiego jesteśmy szczególnie zobligowani do poszanowania i ochrony fundamentalnych wartości Unii Europejskiej, w tym także zasady niedyskryminacji i szacunku dla godności ludzkiej - podkreślił Schulz. Zaznaczył, że używanie rasistowskich i dyskryminujących wyrażeń jest bardzo poważnym naruszeniem reguł, na których opiera się praca Parlamentu Europejskiego.

Jako przewodniczący tej Izby i w imieniu jej deputowanych będę w zdecydowany sposób sprzeciwiać się każdemu naruszeniu zasad Parlamentu, które ma na celu propagowanie nienawiści rasowej albo dyskryminację - oświadczył Schulz.

Poinformował, że polski europoseł zostanie pozbawiony diet za 10 dni, i zagroził, że jeśli podobna sytuacja się powtórzy, podejmie dalsze kroki dyscyplinarne. Dzienna dieta europosła wynosi 304 euro, zatem Korwin-Mikke straci 3 040 euro.

Korwin-Mikke: Traktuję to z filozoficznym spokojem

Komentując decyzję Schulza, ukarany europoseł ocenił, że jest ona "wyrazem zemsty socjalisty na antysocjaliście". Przodkowie pana Schulza obrabowali mojego ojca na wiele większe sumy, niż pan Schulz mnie. Socjaliści w Polsce grabią ludzi codziennie na znacznie większe sumy, więc traktuję to z filozoficznym spokojem. Koszty walki politycznej - stwierdził Korwin-Mikke.

Zdanie, że młodzi ludzie to Murzyni Europy, dla nikogo nie jest obraźliwe, a jest parafrazą sloganu, że kobieta jest Murzynem świata, użytego przez Johna Lennona i Yoko Ono - dodał.

W lipcu na sesji Parlamentu Europejskiego poświęconej bezrobociu młodzieży w Europie Korwin-Mikke powiedział, że "mamy 20 milionów (bezrobotnych) Europejczyków, którzy są Murzynami Europy". Wystąpienie wywołało oburzenie wielu eurodeputowanych, a szef PE poprosił europosła o wyjaśnienia i zagroził wyciągnięciem konsekwencji.

9 września, po spotkaniu z Schulzem, Korwin-Mikke tłumaczył, że cała sprawa to nieporozumienie językowe. Zapewniał, że w swoim wystąpieniu nie użył angielskiego słowa "niggers", które jest uznawane za obraźliwe, tylko "negroes" (Murzyni). Podkreślał, że w rozmowie z szefem PE powoływał się na twórczość Marka Twaina, który w swoich książkach używa określenia "negro", czy twórczość Johna Lennona, autora piosenki "Woman Is the Nigger of the World". Nie będę używał poprawnej nowomowy i będę nazywał Murzyna Murzynem - oznajmił.

(edbie)