Południowokoreański pałac prezydencki poinformował w środę, że ministerstwo obrony zataiło przed prezydentem Mun Dze Inem wiadomość o sprowadzeniu do Korei Południowej czterech dodatkowych wyrzutni rakiet amerykańskiego systemu THAAD.

Pierwotna wersja raportu przygotowanego przez przedstawicieli resortu obrony czytelnie informowała o sprowadzeniu sześciu wyrzutni rakiet, z których cztery były trzymane w bazie wojskowej. Jednak podczas sprawdzania raportu dokonanego przez urzędników wyższego szczebla informacja ta została usunięta - poinformował starszy sekretarz prezydenta ds. public relations Jun Jang Czan. Doszliśmy do wniosku, że usunięcia tego fragmentu dokonano celowo - dodał.

Jeżeli przypuszczenia się potwierdzą, oznaczałoby to, że nowy prezydent Korei Południowej Mun Dze In nie cieszy się poparciem dowództwa sił zbrojnych - twierdzi agencja Yonhap oraz lokalne media. We wtorek prezydent Mun zarządził śledztwo w sprawie sprowadzenia do kraju czterech wyrzutni systemu obrony przeciwrakietowej THAAD oprócz dwóch, zainstalowanych przez siły USA przed jego wyborem - twierdzi jego rzecznik.

Według Juna w końcowym raporcie skierowanym 26 maja do szefa Krajowego Biura Bezpieczeństwa Czun Ui Jonga pojawiła się jedynie niewielka wzmianka o rozmieszczeniu wyrzutni THAAD bez precyzowania ich liczby. Pałac prezydencki o dodatkowych jednostkach dowiedział się, gdy Li Sang Czul, wiceszef KBB, dopytał 27 maja ministra obrony Han Min Ku o dodatkowe szczegóły. Rozmowa miała miejsce podczas lunchu obu polityków. Informacja dotarła do prezydenta 29 maja, a Mun Dze In potwierdził ją 30 maja u szefa MON.

Prezydent był wstrząśnięty

Mun był "wstrząśnięty", gdy dowiedział się, że cztery dodatkowe wyrzutnie THAAD, mające przeciwdziałać zagrożeniu ze strony Korei Północnej, zostały rozmieszczone bez poinformowania nowego południowokoreańskiego rządu i opinii publicznej - powiedział prezydencki rzecznik Jun Jang Czan.

Pałac prezydencki prowadzi dochodzenie mające wyjaśnić powód niedoinformowania Muna. Głównymi winnymi w tej sprawie są obecnie minister obrony Han oraz poprzednik Czuna na stanowisku szefa KBB Kim Kwan Dzin. Nawet jeżeli ministerstwo chciało ukryć sprawę sprowadzenia dodatkowych wyrzutni przed opinią publiczną ze względów bezpieczeństwa, trudno zrozumieć, dlaczego nie poinformowano o tym prezydenta - powiedział cytowany przez Yonhap przedstawiciel pałacu prezydenckiego.

Rozmieszczenie systemu THAAD (Terminal High Altitude Area Defense) przez siły USA, uzgodnione z poprzednimi władzami Korei Południowej, było kontrowersyjną kwestią w południowokoreańskich wyborach prezydenckich z 10 maja. Szczególnie ostro protestowały Chiny, praktycznie jedyny znaczący sojusznik Korei Północnej. Rozmieszczaniu tego systemu na Półwyspie Koreańskim jest też przeciwna Rosja.

Korea Północna kontynuuje program jądrowy i próby rakietowe mimo zakazujących tego rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i międzynarodowych sankcji. Zapowiada też budowę międzykontynentalnej rakiety balistycznej, która byłaby zdolna dosięgnąć terytorium USA.

(łł)