To już - być może - ostatnia prosta na drodze do zakończenia koreańskiego kryzysu nuklearnego - tak twierdzą amerykańscy eksperci. Rząd USA zgodził się zwrócić Phenianowi 25 milionów dolarów, zamrożonych na koncie w Makau. Teraz piłeczka po stronie Kim Dzong Ila.

Odmrożenie kont koreańskiego przywódcy było jednym ze wstępnych warunków układu rozbrojeniowego negocjowanego w lutym. Jednak wcześniej mowa była o tym, że pieniądze nadal kontrolować będzie bank w Makau, a nie zostaną fizycznie zwrócone. Jeśli warunek zostanie spełniony - a wszystko na to wskazuje - do przyszłej soboty Koreańczycy powinni zamknąć potężny, wzbogacający uran reaktor w Jongbion.

Sprawa nawet wewnątrz amerykańskiej administracji była kontrowersyjna, bo oznacza zwrócenie reżimowi gotówki, wydawanej na utrzymanie się przy władzy. Najwyraźniej jednak Białemu Domowi, w obliczu kryzysu irańskiego, bardzo zależy na pokazaniu światu, że wie co to dyplomacja.

Przypomnijmy. Zawarte 13 lutego porozumienie obu państw koreańskich, Stanów Zjednoczonych, Chin, Japonii i Rosji zobowiązuje Koreę Północną do wyłączenia w ciągu 60 dni reaktora atomowego w Jongbion w zamian za wsparcie północnokoreańskiej energetyki.