To "sprawa narodowego honoru" - pisze w liście do Baracka Obamy chicagowski kongresmen Mike Quigley, domagając się zniesienia wiz dla Polaków. Quigley reprezentuje piąty okręg wyborczy w Chicago, czyli dzielnice, które zamieszkują Polacy. W Kongresie zasiada od jedenastu miesięcy.

Mówi się o nim, że to przyjaciel Polaków. W liście do Baracka Obamy napisał, że inicjatywa zniesienia wiz dla Polaków ma zwolenników zarówno wśród demokratów jak i republikanów. Uważa też, że niewątpliwie poprawiłoby to stosunki między Polską i USA.

Quigley oczekuje szybkiej reakcji ze strony prezydenta Obamy i podkreśla, że jesteśmy oddanym przyjacielem i sojusznikiem Stanów Zjednoczonych. W Kongresie przedstawił projekt ustawy upamiętniającej 10 lat działania organizacji "Wspólnota Demokracji". W lipcu zamierza przyjechać do Krakowa na uroczystości rocznicowe.

Podczas swojej wizyty chciałby przekazać stronie polskiej "dobrą wiadomość" o zniesieniu wiz dla Polaków.