Prezydent Bronisław Komorowski został w czwartek w Nowym Jorku uhonorowany przez amerykańską Radę Atlantycką doroczną nagrodą Global Citizen. Jak podkreślił, traktuje tę nagrodę jako gest pamięci wobec całego pokolenia Solidarności.

Przewodniczący Rady Atlantyckiej Frederick Kempka poinformował ponadto, że w Warszawie powstanie drugie poza USA - po Stambule - biuro tego amerykańskiego think tanku.

Jest dla mnie ważne, że mogę potraktować to wyróżnienie jako gest dobrej pamięci o całym pokoleniu polskiej Solidarności, wielkiego ruchu, który przyniósł Polsce i naszej części Europy upragnioną wolność
- powiedział Komorowski odbierając nagrodę.

Jak podkreślił, Polska w ramach NATO stara się odgrywać istotą rolę w regionie.

Staramy się w imię starych polskich zasad, w których mieści się tradycja walki "za naszą i waszą wolność" łącząc ją z zasadą solidarności, zaangażować się w wolność innych - Ukrainy i innych krajów na wschód od UE i NATO
- mówił prezydent.

Sami, odzyskując wolność, mamy zobowiązania wobec innych, którzy o wolności, stabilizacji i demokracji marzą - dodał Komorowski.

Jak przekonywał, przed Polską stoją "następne wielkie zadania, do których trzeba zaliczyć zbliżenie pomiędzy narodami, trudne pojednanie z sąsiadami (...) czy budowanie podstaw dla lepszego świata poprzez poszerzenie współpracy gospodarczej i politycznej w całym obszarze euroatlantyckim".

Komorowski wyraził nadzieję, że odzyskana przez Polskę 25 lat temu wolność "będzie procentowała, jak najlepszy kapitał w najlepszym banku".

"Polska jest sojusznikiem USA"


Nagrodę Komorowskiemu wręczył Zbigniew Brzeziński, b. doradca prezydenta USA Jimmy'ego Cartera. Jak mówił, współczesna Polska jest "demokracją odnoszącą sukcesy, ważnym członkiem NATO i sprawdzonym w boju sojusznikiem USA".

Brzeziński zwrócił uwagę, że Komorowski jako prezydent Polski wyciąga rękę do jej wschodnich sąsiadów. Wskazał, że jeśli Ukraina stowarzyszy się z Unią Europejską, a później w tym kierunku podąży Rosja, będzie to także zasługa obecnej polityki Polski i jej zaangażowania na Wschodzie.

Nie możemy zapomnieć, że przyszłość Zachodu zależy od współpracy w zakresie polityki, gospodarki i bezpieczeństwa między USA a Europą. Jeśli Stany Zjednoczone i Europa mogą wzmocnić swoje więzi, wspólnota atlantycka da przykład innym częściom świata, gdzie rozwijają się liczne konflikty i niepokoje
- powiedział Brzeziński.

Wraz z prezydentem Polski tegoroczną nagrodą euroatlantycką uhonorowana została królowa Jordanii Rania i japoński dyrygent Seiji Ozawa.

Uroczysta wieczorna gala odbyła się w jednym w nowojorskich hoteli i zgromadziła ok. 350 gości. Wieczór zakończył występ wiolonczelisty Owena Younga z Bostońskiej Orkiestry Symfonicznej.

Rada Atlantycka to założony w 1961 roku think tank zajmujący się m.in. promowaniem stosunków międzynarodowych w obrębie wspólnoty euroatlantyckiej.

(jad)