Rzymskie Koloseum zostało w sobotę wieczorem podświetlone na symbolizujący krew kolor czerwony w hołdzie dla prześladowanych chrześcijan. Obecni byli przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani i watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin.

Uroczystość przed amfiteatrem Flawiuszów zorganizowało Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Wśród jej uczestników była chrześcijanka z Nigerii Rebecca Bitrus, która przez dwa lata była więziona przez islamistyczną organizację terrorystyczną Boko Haram. Przybyli również mąż i córka pakistańskiej chrześcijanki Asi Bibi, od 9 lat przebywającej w więzieniu i skazanej na karę śmierci za bluźnierstwo przeciwko Mahometowi.

Przed południem z Nigeryjką i rodziną Bibi spotkał się w Watykanie papież Franciszek.

Jednocześnie wraz z Koloseum podświetlone zostały na czerwono maronicka katedra świętego Eliasza w Aleppo w Syrii, zniszczona częściowo w wyniku ostrzału podczas trwającej tam wojny oraz kościół świętego Pawła w Mosulu w Iraku.

W czasie rzymskiej ceremonii kardynał Parolin podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że Watykan popiera ideę humanitarnego rozejmu w Syrii , z którą występuje ONZ. Dodał, że organizacja "nie zdołała dotąd doprowadzić do porozumienia, zakończenia przemocy , dostarczenia pomocy humanitarnej i wynegocjowania porozumienia".

Wywieramy presję w tych kwestiach - zapewnił sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej. Powiedział, że papież Franciszek wyraża "wielkie zaniepokojenie dramatyczną i katastrofalną sytuacją we wschodniej Gucie i innych regionach, takich jak Afrin".

 (ag)