"Stany Zjednoczone wiedzą, gdzie znajduje się trzeci rangą dowódca dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie (ISIS)" - ogłosił prezydent Donald Trump. Amerykańskie siły specjalne zlikwidowały niedawno dotychczasowego szefa ISIS Abu Bakra al-Bagdadiego.

Amerykański przywódca stwierdził, że Amerykanie zlokalizowali trzeciego rangą w przywódczej strukturze przedstawiciela ISIS. Ma on "spory problem, ponieważ wiemy, gdzie jest" - podkreślił.

Prezydent nie zdradził tożsamości wytropionego dżihadysty, ale Reuters przypomina, że pojawiły się ostatnio informacje, że USA poszukują Abu Ibrahima al-Haszemiego al-Kuraisziego, który stanął na czele ISIS po śmierci Bagdadiego.

Abu Bakr al-Bagdadi zginął 27 października podczas operacji przeprowadzonej przez amerykańskie siły specjalne.

Lider ISIS, która w szczytowym okresie kontrolowała obszar rozciągający się od północy Syrii wzdłuż rzek Tygrys i Eufrat do obrzeży stolicy Iraku, Bagdadu - wpadł w pułapkę zastawioną przez Amerykanów. Według informacji, jakimi dysponował amerykański wywiad, Bagdadi ukrywał się przy granicy iracko-syryjskiej. Zabito go jednak kilkaset kilometrów od tego miejsca - w pobliżu granicy Syrii z Turcją.

Bagdadi wysadził się w powietrze, gdy zorientował się, że nie zdoła wymknąć się z okrążenia. Jego śmierć potwierdziło następnie ISIS. Według przedstawicieli rządu USA szczątki Bagdadiego zostały pochowane w morzu z zachowaniem muzułmańskiego obrządku.

Kilka dni po ogłoszeniu przez Amerykanów śmierci Bagdadiego Trump poinformował też, że podczas operacji sił specjalnych w Syrii amerykańscy żołnierze zabili prawdopodobnego zastępcę szefa ISIS. Nie podał nazwiska tego dżihadysty.