W nocy z środy na czwartku indonezyjską wyspę Sumatra nawiedziły dwa nowe trzęsienia ziemi. Pierwsze z nich miało moc 7,9 stopnia w skali Richtera. Według pierwszych doniesień zginęło co najmniej sześć osób.

Po obu dzisiejszych trzęsieniach indonezyjska agencja sejsmologiczno-meteorologiczna ogłaszała ostrzeżenie o fali tsunami. Niezależnie od niej podobny alert ogłosiła Japońska Agencja Meteorologiczna.

Pierwsze informacje o nowym trzęsieniu nadeszły tuż przed godz. 2 w nocy czasu polskiego z położonego w sąsiedztwie Sumatry, na południowym cyplu Półwyspu Malajskiego Singapuru, gdzie również dały się odczuć silne wstrząsy. Sygnały te potwierdziły od razu władze indonezyjskie, podając siłę wstrząsów na 7,7 stopnia w otwartej skali Richtera i określając centrum wstrząsów na południową część wielkiej wyspy Sumatra.

Zaraz potem amerykański Instytut Geologiczny, monitorujący sytuację sejsmiczną na całym globie, podał, że pierwsze trzęsienie, następujące w 14 godzin po groźnym trzęsieniu środowym, miało moc 8,0 stopnia (po korekcie - 7,9 stopnia) w skali Richtera.

Epicentrum pierwszego czwartkowego trzęsienia znajdowało się stosunkowo płytko, na głębokości około 10 km w skorupie ziemskiej, o 189 km na północny zachód od Bengkulu i 224 km na południowy wschód od miasta Padang na Sumatrze.

W około dwie godziny po pierwszym czwartkowym trzęsieniu indonezyjska agencja sejsmologiczno - meteorologiczna odwołała ostrzeżenie o fali tsunami, by wkrótce potem ogłosić jeszcze jedno, czwarte już ostrzeżenie, w związku z kolejnym, drugim już dzisiaj trzęsieniem ziemi, tym razem u zachodnich wybrzeży wyspy Sumatra, położonej na zachodnim skraju archipelagu indonezyjskiego.

Według indonezyjskich ekspertów trzęsienie miało siłę 6,7 stopnia w skali Richtera, a jego centrum znajdowało się na głębokości 46 km w skorupie ziemskiej. Wg amerykańskiego instytutu USGS wstrząs wtórny miał siłę 5,9 stopnia w skali Richtera.