Doszło do nowych starć na Korsyce pomiędzy miejscową młodzieżą i muzułmańskimi imigrantami. Co najmniej dwie osoby zostały ranne koło miejscowości Carbbuccia na południu wyspy po kłótni, której przyczyny wyjaśnia żandarmeria.

Według nieoficjalnych informacji starcia znowu wybuchły z powodu burkini - czyli islamskiego stroju kąpielowego,  który zakrywa prawie całe kobiece ciało. Zdenerwowany muzułmanin zaatakował jednego z młodych okolicznych mieszkańców, który robił zdjęcia jego żonie kąpiącej się właśnie w burkini.

Z tego samego powodu do bójek między muzułmańskimi imigrantami i mieszkańcami Sisco na północy Korsyki doszło już trzy dni temu. Pięć osób zostało wtedy ranny, a co najmniej pięć samochodów podpalono.

Świadkowie twierdzą, że do starć doszło, kiedy muzułmanie zaatakowali miejscową młodzież kamieniami, nożami, tasakiem, a nawet harpunem. Jeden z napastników był już wcześniej karany za pospolite przestępstwa. Sprawcy nie zostali dotąd aresztowani, co wywołuje falę protestów okolicznej ludności. 

(az)