24-letni mężczyzna zginął od kul w czwartek wieczorem w szwedzkim Malmö. Policja zatrzymała kilka osób, które według ustaleń dziennika „Aftonbladet” mogą mieć związek także ze strzelaniną, do której doszło w poniedziałek przed kafejką internetową. Wtedy zginęło trzech mężczyzn, członków jednego z lokalnych gangów.

W czwartek wieczorem w Malmö w Szwecji zastrzelony został 24-letni mężczyzna. Jest ofiarą wojny gangów, jaka rozpętała się po poniedziałkowej strzelaninie przed kafejką internetową - twierdzą szwedzkie media.

Dziennik "Aftonbladet" pisze, że dwóch ubranych na ciemno mężczyzn podjechało na motorze do samochodu, którym jechał 24-latek. Po oddaniu kilku strzałów, szybko się oddali.

Ze źródeł "Aftonbladet" wynika, że w związku z wczorajszymi wydarzeniami zatrzymano trzy osoby. Jedną z nich jest mężczyzna, który wyszedł z poniedziałkowej strzelaniny z niegroźnymi obrażeniami.

Policja nie potwierdza tych informacji, zasłaniając się trwającym dochodzeniem.

Już kilka dni temu szef lokalnej policji Stefan Sinteus mówił o swoich obawach, że poniedziałkowa strzelanina pociągnie za sobą kolejne. Rozpęta się piekło. To groźni ludzie. Jeśli ci, którzy przeżyli, rozpoznali sprawcę, będą chcieli wziąć odwet - twierdził śledczy, ostrzegając przed nadchodzącą wojną gangów.

(j.)