Kilka tysięcy osób przeszło w Kijowie w marszu zwolenników byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, który został wydalony do Polski. Uczestnicy marszu domagali się impeachmentu prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki.

Domagamy się natychmiastowej dymisji prezydenta. Po przedterminowych wyborach prezydenckich przeprowadzimy wybory parlamentarne. Wybierzemy parlament przejściowy na jeden rok. Wejdzie do niego 300 osób, które przyjmą konieczne ustawy i zmiany w konstytucji - ogłoszono w rezolucji, którą odczytano przed zgromadzonymi.

W dokumencie poinformowano o utworzeniu komitetów sprzeciwu obywatelskiego. Dla tych, którzy są gotowi do natychmiastowego działania, tworzymy grupy natychmiastowego działania, które będą wywierały cywilizowaną presję na stronników Poroszenki, pikietowały deputowanych i sędziów, domagając się ustąpienia ich i Poroszenki - mówi rezolucja.

Saakaszwili, który znajduje się obecnie w Europie Zachodniej, powiedział podczas łącza telewizyjnego do uczestników marszu, że niebawem zostanie przedstawiony kandydat na stanowisko prezydenta.

Będziemy mieli swojego kandydata, kandydata od narodu. Przedstawimy także listę bandytów, którzy grabią Ukrainę i na których powinno czekać więzienie na Ukrainie i w Europie za to, co zrobili z ukraińskim narodem. Nigdy z nikim nie będziemy się umawiali -
powiedział były prezydent Gruzji.

Według policji w marszu wzięło udział 3 tys. osób. Organizatorzy utrzymują, że było ich co najmniej 12 tys.

Saakaszwili został wydalony z Ukrainy w poniedziałek po wcześniejszej decyzji sądu apelacyjnego w Kijowie, który odrzucił wniosek o jego ochronę przed możliwą ekstradycją do Gruzji.

W 2017 roku Saakaszwili został pozbawiony nadanego mu przez Poroszenkę obywatelstwa ukraińskiego. W tym czasie były prezydent Gruzji przebywał za granicą. We wrześniu ubiegłego roku Saakaszwili przedostał się na Ukrainę z terytorium Polski, nielegalnie przekraczając granicę.

Saakaszwili otrzymał obywatelstwo Ukrainy w 2015 roku, by objąć stanowisko szefa administracji obwodowej w Odessie na południu kraju. Odszedł z tej posady w listopadzie 2016 roku, oskarżając Poroszenkę o wspieranie klanów korupcyjnych. Następnie założył na Ukrainie partię Ruch Nowych Sił, która domaga się wcześniejszych wyborów parlamentarnych i nawołuje do impeachmentu Poroszenki.

(m)