Twórca głośnego "portalu nienawiści", antyislamski polityk holenderski Geert Wilders powiedział, że zamierza pokazać w telewizji karykatury proroka Mahometa. Wcześniej nie udało mu się ich zaprezentować w parlamencie Holandii.

Przywódca antyimigracyjnej i islamofobicznej Partii na rzecz Wolności (PVV) zamierza wykorzystać w tym celu czas antenowy zarezerwowany w Holandii dla partii politycznych. Jest oczywiście świadom, że znów obrazi muzułmanów, dla których wszelkie wizerunki proroka są bluźnierstwem.

Partie polityczne w Holandii co roku otrzymują pewien niewielki czas antenowy i dysponują pełną swobodą jego wykorzystania. Wilders zapowiada, że karykatury Mahometa pokaże prawdopodobnie za kilka tygodni, ale dokładnego terminu nie podał.

Miesiąc temu Wilders wygłosił przemówienie w Garland w stanie Teksas podczas zorganizowanego tam konkursu karykatur Mahometa. Wkrótce po jego wyjściu miejsce, w którym odbywał się konkurs, zostało zaatakowane przez dwóch ludzi z bronią palną. Ochrona zastrzeliła obu napastników.

Tak chce okazać wsparcie "tym, którzy posługują się ołówkiem, a nie mieczem"

Wilders powiedział agencji Associated Press, że chce pokazać rysunki z konkursu w Teksasie, by okazać wsparcie "tym, którzy posługują się ołówkiem, a nie mieczem".

Wilders, znany od dawna z antyislamskich wystąpień, od 2004 roku korzysta z całodobowej ochrony. W przeszłości wywołał oburzenie świata islamskiego m.in. pokazanym w internecie krótkim filmem, w którym wersety Koranu zestawiono z sekwencjami wideo przedstawiającymi przemoc i terroryzm. W 2011 roku uwolniono go od zarzutu mowy nienawiści; sąd uznał wtedy, że jego antyislamska retoryka mieściła się w ramach emocjonalnej debaty narodowej na temat imigracji i wielokulturowości.

Obecnie znów toczy się przeciwko niemu śledztwo w związku z obraźliwymi wypowiedziami o Marokańczykach podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej.

Twórca "portalu nienawiści"

Przypomnijmy, że Geert Wilders to także twórca ksenofobicznego portalu, na którym można było składać skargi na imigrantów, w tym Polaków. Na RMF24.pl umieściliśmy plakat protestacyjny z hasłem "Tulipan to lipa". Mogliście go ściągać, i umieszczać na serwisach społecznościowych. Można go było również wysłać np. do ambasady Holandii lub do szefa Partii Wolności Geerta Wildersa. 

(mal)