Prezydent Rosji Władimir Putin, odmówił podania daty rozpoczęcia dostaw paliwa do pierwszej irańskiej elektrowni nuklearnej w Buszerze. Podkreślił, że stanie się to po wyjaśnieniu wszelkich rozbieżności w kontrakcie.

Rosja pomaga Iranowi budować elektrownię nuklearną, lecz co jakiś czas odracza jej oddanie do użytku, tłumacząc to m.in. zaległościami Iranu w płatnościach. Teheran zaprzecza, by takie zaległości istniały.

Obecnie Rosja i Iran rozmawiają na temat zmian w kontrakcie. (...) Gdy to zostanie załatwione, rozpoczną się dostawy paliwa nuklearnego - powiedział Putin po rozmowach z prezydentem Iranu Mahmudem Ahmadineżadem, który opiera się apelom Zachodu o zawieszenie programu atomowego.

Zachód obawia się, że Teheran - pod pretekstem rozwoju tego programu - pragnie zbudować broń nuklearną.

Zapytany, czy może przyrzec, że Rosja rozpocznie dostawy paliwa przed końcem swej kadencji, wiosną roku 2008, Putin odpowiedział, że obietnice składał jedynie swojej mamie, gdy był małym chłopcem.

Niektórzy analitycy uważają, że Rosja hamuje ukończenie irańskiego reaktora, bo nie w pełni dowierza Ahmadineżadowi i obawia się ostrej międzynarodowej reakcji w przypadku dostarczenia paliwa do Buszeru.