Mistrz olimpijski w pływaniu na 400 m stylem dowolnym Mark Horton podziękował w internecie anonimowemu kibicowi za uratowanie życia przez wykrycie we wczesnej fazie nowotworu skóry. Osoba oglądająca w telewizji rywalizację w Rio de Janeiro zwróciła uwagę na znamię pływaka.

Anonimowa osoba napisała maila do lekarzy kadry australijskiej, a ci nie zlekceważyli maila. Skontaktowali się z pływakiem i skierowali na badania. Te wykazały, że znamię było złośliwym nowotworem - czerniakiem. Jego wykrycie w najwcześniejszej fazie i natychmiastowe usunięcie najprawdopodobniej uratowało życie 20-latkowi.

"Chcę krzyczeć z wdzięczności do osoby, która zwróciła uwagę na moje znamię na piersi" - napisał Horton na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych pod zdjęciem po operacji usunięcia czerniaka.

Czerniak jest najczęściej diagnozowanym typem nowotworu złośliwego w Australii. Śmiertelność wśród mieszkańców antypodów z tego powodu jest dwu, a nawet trzykrotnie wyższa niż w USA, Wielkiej Brytanii, Kanadzie. Nowotwory skóry stanowią w Australii aż 80 procent wśród nowo wykrywanych zachorowań na raka.

(abs)