Komisja Europejska wzywa nowy polski rząd do obniżenia deficytu budżetowego. Chodzi o nasze starania o wejście do strefy euro. Co prawda w tym roku deficyt nie przekroczy wyznaczonego przez Brukselę limitu trzech procent produktu krajowego brutto, ale w przyszłym prawdopodobnie wypadniemy gorzej. Potrzebne są więc dodatkowe działania rządu obcinające wydatki.

Komisja Europejska przypomina, że z deklaracji polityków PO wynika, że przyszłoroczny budżet, autorstwa rządu PiS, będzie zmodyfikowany w celu zmniejszenia deficytu.

W piątek rząd przyjął bez autopoprawki projekt ustawy budżetowej na 2008 rok przygotowany przez minister finansów Zytę Gilowską. Projekt uwzględnia m.in. dalsze obniżenie składki rentowej; waloryzację kwot progów podatkowych, podwyższenie ulgi podatkowej dla osób posiadających dzieci oraz podwyższenie podatku akcyzowego na wyroby tytoniowe.

Komisja Europejska prognozuje, że jeśli nowy rząd będzie kontynuował politykę budżetową poprzedniego rządu, to deficyt finansów publicznych wzrośnie do 3,2 proc., czyli powyżej limitu 3 proc. określonego w kryteriach z Maastricht, które muszą spełniać państwa aspirujące do przyjęcia euro.