Amerykański Senat zatwierdził nominację Bretta Kavanaugh na sędziego Sądu Najwyższego. Po sędzim Neilu Gorsuchu, który został zaprzysiężony na sędziego Sądu Najwyższego w kwietniu 2017 r, Brett Kavanaugh jest drugim sędzią Sądu Najwyższego nominowanym przez prezydenta Donalda Trumpa. Jego kandydatura wywołała kontrowersje i protesty ze względu na oskarżenia o molestowanie seksualne.


Senatorowie głosując wzdłuż podziałów partyjnych zatwierdzili Bretta Kavanaugh na sprawowaną dożywotnio funkcję sędziego Sądu Najwyższego stosunkiem głosów 50 "za" do 48 "przeciw".

Za zatwierdzeniem nominacji Bretta Kavanaugh głosowało 49 Republikanów i jeden Demokrata, senator Joe Manuchin, który ubiega się w stanie Wirginia Zachodnia, gdzie prezydent Trump cieszy się dużą popularnością, o wybór na następną kadencję. Przeciwna zatwierdzeniu Bretta Kavanaugh na sędziego SN senator Lisa Murkowski z Alaski wstrzymała się od głosu, zamiast głosować przeciw nominacji; był to akt kurtuazji wobec partyjnego kolegi Steve’a Dainesa, Republikanina ze stanu Montana, który był nieobecny podczas głosowania z powodu ślubu swojej córki.

Sen. Lisa Murkowski wstrzymując się od głosu nie zmieniła wyniku głosowania, a dzięki jej decyzji sen. Daines nie musiał wracać z odległej Montany, aby oddać głos za zatwierdzeniem nominacji. 

Oskarżenia o molestowanie

O napastowaniu, jakie miał się dopuścić Kavanaugh, Christine Ford poinformowała w poufnym liście do senator Dianne Feinstein, najwyższej rangą przedstawicielki Partii Demokratycznej w komisji wymiaru sprawiedliwości Senatu. Następnie uczyniła to publicznie - w wywiadzie dla dziennika "The Washington Post" udzielonym 16 września, w którym oskarżyła Kavanaugha o to, że latem 1982 roku rzucił się na nią podczas imprezy w prywatnym domu pod Waszyngtonem, starając się zerwać z niej ubranie, a kiedy próbowała wołać o pomoc, zatkał jej dłonią usta. Ford twierdzi, że gdyby napastnik nie był tak bardzo pijany, jak był, zostałaby zgwałcona.

Psycholożka utrzymuje, że o incydencie nie wspominała aż do roku 2012, kiedy to po raz pierwszy opowiedziała o swojej traumie podczas terapii małżeńskiej.

Zarzuty dr Ford zostały ujawnione dwa dni po zakończeniu serii przesłuchań w senackiej komisji wymiaru sprawiedliwości. Wtedy też zapoznał się z nimi Brett Kavanaugh.

Inna kobieta - Deborah Ramirez, która studiowała z Kavanaugh, w artykule opublikowanym przez tygodnik "New Yorker" opisała incydent z roku akademickiego 1983/1984, gdy oboje studiowali na Uniwersytecie Yale, i kiedy to podczas studenckiej imprezy Kavanaugh miał się przed nią obnażyć.

(mn)