„Katyń” bez świadków – według rosyjskiego „Kommiersanta” film Andrzeja Wajdy nie ma szans, by trafić na ekrany rosyjskich kin. W podobnym tonie pisze także „Niezawisimaja Gazieta”. Rosyjska prasa obszernie komentuje wczorajszą oficjalną prezentację „Katynia” w Rosji.

„Katyń” jest filmem o kłamstwie – ocenia „Niezawisimaja Gazieta”. To kłamstwo gra w nim główną rolę. Kłamstwo jest silną bronią słabych. Broń ta potrzebna jest wtedy, gdy trzeba poskromić silnych, uczynić z nich stado bezradnych zwierząt czekających na rzeź - podkreśla dziennik.

Andrzej Wajda - to nie tylko jeden z największych reżyserów światowego kina. Jest on też jednym z tych nielicznych, którzy wykorzystują swój talent (…) również jako skalpel do przecinania ropiejących ran. Czyni to bez znieczulenia- „Niezawisimaja Gazieta”.

Jej zdaniem, również tym razem nie oszczędził nikogo - ani widza, ani ojczyzny, ani siebie (…) Jako pierwszy podjął próbę przecięcia przy użyciu sztuki rany, którą przez tyle lat oba kraje próbowały leczyć chałupniczymi metodami. Wajda nie próbuje być ani sędzią, ani prokuratorem, ani obrońcą - podkreśla. W jej opinii, oskarżenia o rusofobię są nie na miejscu.

O premierowym pokazie dramatu Wajdy pisze też „Kommiersant”. Dziennik odnotowuje, że moskiewska premiera „Katynia” odbyła się miesiąc po berlińskiej. Na berlińską przyszła Angela Merkel. Należy domniemywać, że nie tylko po to, aby przekonać się, że nazistowskie Niemcy nie miały nic wspólnego z rzezią w Katyniu - zaznacza dziennika. Według gazety, z rosyjskiej strony wyczuwało się nieufność - procedura wyboru terminu i miejsca projekcji się przeciągała, co rodziło różne pogłoski i legendy.

„Kommiersant” wyjaśnia, że film ma w Rosji wielu politycznych przeciwników na różnych szczeblach - mimo oficjalnego uznania, że była to zbrodnia stalinizmu.

Dziennik konstatuje, że żaden z rosyjskich dystrybutorów nie zaryzykował kupna tego dzieła (…)Jednak nie tylko z powodu politycznej ostrożności, ale również z przekonania, że w dzisiejszej Rosji film ten nie przyniesie sukcesu biznesowego - dodaje „Kommiersant”.