Nikt nie przeżył katastrofy samolotu ATR-42 pakistańskich linii lotniczych z 48 osobami na pokładzie, do której doszło na północy Pakistanu - podał szef linii Pakistan International Airlines (PIA). Nieznana jest przyczyna tragedii.
Nikt nie przeżył - powiedział Muhammad Azam Saigol na konferencji prasowej. Dodał, że samolot przeszedł w październiku wymagany rutynowy przegląd i miał odpowiedni certyfikat. Myślę, że nie było tam usterki technicznej ani ludzkiego błędu. Oczywiście będzie przeprowadzone odpowiednie dochodzenie - podkreślił.
Samolot PIA wykonujący lot PK661 leciał do stolicy Pakistanu Islamabadu z Chitral (Ćitral). Rozbił się w górzystym terenie w okolicach miasta Havelian. Według listy pasażerów na pokładzie znajdowało się kilka osób o cudzoziemskich nazwiskach.
ATR-42 to samolot dwusilnikowy turbośmigłowy.
Poprzednia duża katastrofa lotnicza w Pakistanie wydarzyła się w roku 2015, gdy śmigłowiec wojskowy rozbił się w oddalonej dolinie na północy kraju; zginęło wówczas osiem osób.
Do najtragiczniejszej katastrofy doszło w Pakistanie w roku 2010. Airbus 321 prywatnej firmy lotniczej Airblue rozbił się przed lądowaniem w Islamabadzie; zginęły 152 osoby.