​Ponad 5 tysięcy amerykańskich żołnierzy zostanie w ciągu najbliższych kilku dni wysłanych na granicę USA z Meksykiem. Ich zadaniem będzie powstrzymanie karawany migrantów z Ameryki Środkowej, którzy chcą dostać się na terytorium Stanów Zjednoczonych - poinformował w poniedziałek Pentagon.

​Ponad 5 tysięcy amerykańskich żołnierzy zostanie w ciągu najbliższych kilku dni wysłanych na granicę USA z Meksykiem. Ich zadaniem będzie powstrzymanie karawany migrantów z Ameryki Środkowej, którzy chcą dostać się na terytorium Stanów Zjednoczonych - poinformował w poniedziałek Pentagon.
Karawana migrantów, składająca się z ok. 3500 osób, jest nadal ponad 1,4 tys. km od terytorium USA. /ESTEBAN BIBA /PAP/EPA

Od dzisiaj do końca tygodnia na granicę z Meksykiem zostanie wysłanych 5200 naszych żołnierzy - poinformował szef Dowództwa Północnego Stanów Zjednoczonych (NORAD) generał Terrence O'Shaughnessy. Szef ochrony granic Kevin McAleenan zapewnił, że amerykańskie służby "nie pozwolą dużej grupie migrantów dostać się do Stanów Zjednoczonych w nielegalny sposób".

Według informacji Pentagonu część amerykańskich żołnierzy najpierw zostanie wysłana do Teksasu, następnie wzmocnienie otrzyma granica w Arizonie, a na koniec zabezpieczone zostaną przejścia graniczne w Kalifornii.

Szef Pentagonu Jim Mattis podpisał w piątek rozkaz wysłania żołnierzy na granicę z Meksykiem. Wcześniej prezydent USA Donald Trump zagroził, że wstrzyma lub ograniczy pomoc finansową dla tych krajów Ameryki Środkowej, z których pochodzą migranci zamierzający dotrzeć do USA.

Wśród migrantów zmierzających do USA jest wielu przestępców - napisał w poniedziałek rano na twitterze Trump, powtarzając swe obawy z ubiegłego tygodnia. To jest inwazja na nasz kraj, nasze wojsko czeka na was - dodał amerykański prezydent.

Karawana migrantów, składająca się z ok. 3500 osób, jest nadal ponad 1,4 tys. km od terytorium USA - pisze AP. Agencja kilka dni temu zwracała uwagę, że prezydent Donald Trump liczy na to, iż walka z imigracją i ewentualne powstrzymanie karawany przełoży się na zwycięstwo Republikanów w listopadowych wyborach do Kongresu.

(ł)