Heather Nauert, która w grudniu została nominowana przez prezydenta USA Donalda Trumpa na ambasadora Stanów Zjednoczonych przy ONZ, ogłosiła, że ze względów rodzinnych wycofuje swoją kandydaturę.

W wydanym oświadczeniu Heather Nauert podziękowała Donaldowi Trumpowi i sekretarzowi stanu Mike'owi Pompeo za nominację, podkreśliła jednak, że "dwa ostatnie miesiące były dla mojej rodziny wyczerpujące, dlatego w najlepszym interesie mojej rodziny będzie, gdy wycofam się z ubiegania o to stanowisko". Sekretarz Stanu Mike Pompeo powiedział, że Nauert "nadal będzie wielką reprezentantką tego narodu". Biały Dom jeszcze oficjalnie nie zgłosił nominacji Nauert do zatwierdzenia przez Senat.

Jak podaje CNN, prezydent Donald Trump wkrótce ogłosi nową nominację. Według źródła, na które powołuje się agencja Reutera, możliwym kandydatem jest ambasador USA w Niemczech Richard Grenell, były rzecznik ONZ.

Brak doświadczenia w dyplomacji?

Nie wiadomo, jakie konkretnie problemy rodzinne wpłynęły na decyzję Heather Nauert. Dziennik "Washington Post" zauważył jednak, że jej dzieci i mąż pozostali w Nowym Jorku, podczas gdy ona pracowała w Waszyngtonie. Lokalne media piszą też, że powodem rezygnacji mogła być niania, którą Nauert zatrudniała do opieki nad dziećmi. Kobieta ta przebywała w USA legalnie, ale nie miała wizy uprawniającej do pracy.

Nauert jest absolwentką renomowanego wydziału dziennikarstwa nowojorskiego Uniwersytetu Columbia. W kwietniu 2017 roku została rzeczniczką Departamentu Stanu, a na początku 2018 roku przejęła obowiązki podsekretarza ds. dyplomacji publicznej i spraw publicznych.

Jej nominacja na - jak zauważa Reuters - bardzo eksponowane na arenie międzynarodowej stanowisko ambasadora USA przy ONZ wywołała sporo niepochlebnych komentarzy. Heather Nauert wypominano brak doświadczenia w dyplomacji. Podkreślano, że pozostali stali członkowie w Radzie Bezpieczeństwa - Francja, Wielka Brytania, Chiny i Rosja - reprezentowani są przez doświadczonych dyplomatów.

Nauert miała zastąpić na stanowisku w ONZ Nikki Haley, byłą gubernator Karoliny Południowej.