Służby ratunkowe wstrzymały akcję poszukiwania ludzi pod gruzami zawalonego centrum handlowego. Do katastrofy budowlanej doszło w sobotę w Elliot Lake w kanadyjskiej prowincji Ontario.

Zrozpaczone rodziny osób, które mogą jeszcze być pod gruzami, domagają się kontynuacji poszukiwań. Akcję ratunkową wstrzymano z powodu ryzyka, że pękną dalsze części konstrukcji Algo Centre Mall - podały kanadyjskie media.

Pod gruzami może być przynajmniej jeszcze jedna żywa osoba. Jej krzyki słyszeli ratownicy podczas akcji. Po sobotniej katastrofie na liście osób zaginionych jest trzydzieści nazwisk. W wypadku zginęła jedna osoba, a ponad 20 zostało rannych.

Nie zostawia się ludzi w potrzebie

Mieszkańcy Elliot Lake domagają się wysłania do Algo Centre Mall ekip wyspecjalizowanych w akcjach ratunkowych w kopalniach. Elliot Lake to górnicze miasto, "a nie zostawia się nikogo pod ziemią" - mówią mieszkańcy. Zaczęły też zgłaszać się osoby, które na własną rękę chcą prowadzić poszukiwania.

Nie wiadomo, jaki będzie los właścicieli Algo Centre Mall. Prawdopodobnie od kilku lat w centrum handlowym przeciekał dach. Jednak przed miesiącem eksperci, którzy sprawdzili budynek wydali opinię z której wynikało, że konstrukcja nie zagraża klientom. W dwupoziomowym gmachu o powierzchni ponad 18,5 tys. metrów kwadratowych mieściły się m.in. sklepy spożywcze, restauracje, hotel i biuro członka parlamentu stanowego.