Najsłynniejszej kaczce świata śmierć nie jest pisana. Kilka dni temu świat obiegła wiadomość o ptaku z Florydy, który - upolowany - trafił na dwa dni do lodówki myśliwego, aby potem powrócić do życia.

Kaczka miała rany postrzałowe i ciężkie uszkodzenia ciała, dlatego w poniedziałek weterynarze przeprowadzili operację. W trakcie zabiegu dwa razy kacze serce przestało bić.

Ostatecznie wola życia zwyciężyła, a samorzutnie powołany klub wielbicieli kaczki zaczął zbierać pieniądze, aby zapewnić zwierzęciu "święty" spokój.