Co najmniej dwanaście osób zginęło, a ponad 80 zostało rannych w wybuchu, do jakiego doszło rano w centrum Kabulu przed ambasadą Indii. Wybuch nastąpił w jednej z najbardziej chronionych stref w kraju, w pobliżu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, budynków rządowych oraz ambasad wielu krajów.

Bomba została umieszczona w samochodzie. Eksplozja była tak silna, że zatrzęsły się budynki oddalone o około kilometr. Nad centrum Kabulu uniósł się słup dymu. W pobliskich sklepach powypadały szyby z okien, a ściany budynków zostały poważnie uszkodzone.

Po miesiącach względnego spokoju na początku tego roku od połowy sierpnia w Kabulu regularnie dochodzi do zamachów terrorystycznych. Do większości z nich przyznają się talibowie. Fala przemocy zaostrzyła się szczególnie przed wyborami prezydenckimi i do rad prowincji, które przeprowadzono 20 sierpnia.

Budynek indyjskiej ambasady był w lipcu ubiegłego roku celem jednego z najbardziej krwawych zamachów terrorystycznych w afgańskiej stolicy. Zamachowiec-samobójca zabił wówczas prawie 60 osób, w tym dwóch indyjskich dyplomatów. Ponad 140 ludzi odniosło obrażenia.