Do co najmniej 52 wzrosła liczba cywilów, którzy zginęli podczas oblężenia syryjskich miast Deir ez-Zor i Hule. Wcześniej informowano o 24 zabitych i kilkudziesięciu rannych. Oba opanowane przez opozycję miasta szturmują wojska wierne Baszarowi el-Asadowi.

42 cywilów zginęło w Deir ez-Zor, na wschodzie Syrii, a 10 w Hule, położonym 30 km od miasta Hims, w zachodniej części kraju. Czołgi syryjskiej armii wjechały do Deir ez-Zor o świcie.

Biuro prasowe ONZ poinformowało, że w rozmowie z prezydentem Asadem sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun zażądał natychmiastowego wstrzymania ataków wojska na cywilów.

Według obrońców praw człowieka, od marca w antyprezydenckich demonstracjach zginęło w Syrii około 2 tys. osób, w tym wielu w wyniku akcji pacyfikacyjnych syryjskiej armii.