Do 90 wzrosła liczba ofiar powodzi w Chinach spowodowanych przez padające od blisko miesiąca ulewne deszcze - poinformowały miejscowe władze. 22 ludzi uznaje się za zaginionych. Poprzedni bilans mówił o 57 ofiarach.

Deszcze spowodowały, że z brzegów wystąpiły rzeki w dziewięciu prowincjach w tym w Syczuanie (Sichuan) na południowym zachodzie, Szensi (Shaanxi) na północy i Honan (Henan) w środkowej części kraju. Zmusiło to blisko milion ludzi do opuszczenia domów. Straty szacowane są na 4 mld dol. - podało w środę wieczorem na swoje stronie internetowej ministerstwo ds. obywatelskich.

Osunięcia ziemi i lawiny błotne zniszczyły wiele domów i zablokowały drogi. Miejscowe służby meteorologiczne zapowiadają, że ulewy potrwają również przez weekend.

Zalanych jest blisko 29 tys. domów w Honan, Szensi i Syczuanie. Jak podała agencja Xinhua powódź w Szensi jest najgorsza od 50 lat. W Syczuanie poziom wody na rzece Qu Jiang przekroczył 7 metrów powyżej stanu alarmowego i jest najwyższy w historii. W sumie stany alarmowe przekroczyło ponad 40 rzek.