Wielki Głód na Ukrainie był zbrodnią przeciw narodowi, wymierzoną w jego dążenia wolnościowe i niepodległościowe - oświadczył Wiktor Juszczenko podczas prezentacji Narodowej Księgi Pamięci ofiar tragedii z lat 30. ubiegłego wieku. W woluminie umieszczono ponad 800 tysięcy nazwisk zmarłych wskutek Wielkiego Głodu.

Prezentacja księgi otwiera obchody 75. rocznicy tych tragicznych wydarzeń. Zakończą się one w sobotę międzynarodową konferencję.

Prezydent Ukrainy podkreślił, że obchody rocznicy Wielkiego Głodu są wyłącznie przejawem chęci oddania hołdu ukraińskiej historii i nie są wymierzone w jakiekolwiek państwo. Juszczenko miał na myśli Rosję, która przeciwstawia się dążeniom Ukrainy pragnącej przekonać wspólnotę międzynarodową do uznania Wielkiego Głodu za ludobójstwo narodu ukraińskiego. Rosja utrzymuje, że tragedia ta dotknęła także inne narody byłego ZSRR. Dotychczas Wielki Głód został uznany za ludobójstwo przez 26 państw, w tym Polskę.

Za czasów Związku Radzieckiego przez Ukrainę przetoczyły się aż trzy fale głodu: tuż po rewolucji bolszewickiej, w latach 1932-33 i po II wojnie światowej. Najtragiczniejszy w skutkach był jednak Wielki Głód w latach 30. - w jego szczytowym momencie umierało ok. 25 tys. ludzi dziennie, notowano wiele przypadków kanibalizmu.

Ukraińscy historycy twierdzą, że komunistyczna Moskwa sztucznie wywołała głód, aby złamać opór ukraińskich chłopów, którzy sprzeciwiali się kolektywizacji wsi. Działania te doprowadziły do likwidacji miejscowego chłopstwa jako grupy społecznej.

Jeszcze do niedawna twierdzono, że sztucznie wywołany w czasach stalinowskich głód przyczynił się do śmierci nawet 10 milionów osób. Jednak w ostatnim czasie naukowcy z Ukraińskiej Akademii Nauk ustalili, że jego ofiarą padło 3,5 mln ludzi.